Moi mili, już jakiś czas temu przestało mi się uśmiechać, gdy pisałam do wiatru. Mam na prawdę niewiele czasu i kilka dodatkowych rzeczy, które również zabierają mi czas. Do tej pory starałam się pisać, być, przezwyciężać tę pustkę, ale... poległam. Nie wiem czy i ewentualnie kiedy blog wróci do życia. Powiem wam jedno, sami zadecydowaliście, że to już jest koniec naszej rozmowy. Chcę jednak, żebyście się nie smucili, w końcu niedługo Święta. Pozdrawiam was i na razie przestaję działać na tym blogu. Do ponownego spotkania.
Alicja
O nie! Ja tu zawsze czytam, ale nie zawsze uda się skomentować 😔 Wracaj ! Bardzo lubię to opowiadanie ☺️
OdpowiedzUsuńo nie ja te opowiadania kocham
OdpowiedzUsuńBedzie dalszy ciag ? Chcialabym zobaczyć co bedzie dalej...
OdpowiedzUsuńTo już koniec tej książki
OdpowiedzUsuńTo już koniec tej książki
OdpowiedzUsuńTo już koniec tej książki
OdpowiedzUsuń